Dwa tygodnie temu przez przypadek znalazłam się w Knights Town na niewielkiej Valentia Island. Podczas zwiedzania Wyspy weszliśmy do kafejki na pyszną latte i ciasto z lodami. Kafejka jak kafejka miała bardzo ładne stoliki i przytulne wnętrze. Przesympatyczna dziewczyna zaproponowała nam żebyśmy zjedli w ogrodowej części, która okazała się prawdziwie magiczna i niesamowita. Biegałam po ogródku i wciąż odkrywałam urocze detale;) Wcale nie chciałam z niego wychodzić bo czułam się jak w tajemniczym ogrodzie pośród smoków, krasnali, żabek, kwiatów, ławeczek, fontann, domków dla ptaków;)Z pewnością kiedyś tam powrócę;)
Ogród jest rzeczywiście bajkowy. Uwielbiam takie fantastyczne ogrody.
OdpowiedzUsuń..ale extrarski stół:)Też miałabym problem z opuszczeniem takiego miejsca:)
OdpowiedzUsuń