niedziela, 5 czerwca 2011

Prezenty które zostały w Szkocji

Kiedy leciałam do Edenburga w odwiedziny do Ani i Damiana nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zabrała w prezencie. Żeby było z irlandzkim akcentem do przesympatycznych nowych właścicieli powędrowały dwa irlandzkie kubeczki, których niestety nie zdążyłam sfotografować. Musiało być też coś własnoręcznie zrobionego. Wiem, że Ania jest osóbką, która tak jak ja lubi oryginalną biżuterię także zrobiłam dla niej etniczne kolczyki.  
 

No i było też coś dla ich pięknego mieszkanka;) Dwa drewniane bluszczykowe świeczniki ozdobione metodą decoupage. Bardzo się spodobały;)