niedziela, 29 listopada 2009

Dostałam wyróżnienia;)

Wciąż dostaję od Was wyróżnienia i każde z nich sprawia mi ogromną radość. Cieszę się, że komuś podoba się to co czasami tworzę;)

Wyróżnienie od Ani z jezior i od Nessy posyłam dalej do: Mirelki, Zielonookiej i Ani z Zielonego Wzgórza
 
Od Anelii dostałam podwójne wyróżnienie i poszybują one do: Madlinki, Alexls, Ani z jezior
 

Wyróżnieniem od Mirelki postanowiłam obdarować: Anię, Księżniczkę w kaloszkach i Skrzatkę

sobota, 28 listopada 2009

Barcelona w czerni i bieli

Nie potrafię żyć bez podróży, a jeśli zakocham się w jakimś miejscu to wiem, że będę tam wracać zawsze i o każdej porze roku. Uwielbiam stolicę Katalonii, która w listopadzie jest tak samo piękna, a może nawet piękniejsza niż w środku lata. W mieście nie ma już tłumów turystów, a spacer uliczkami przy 23 stopniach i lekkim wietrze jest prawdziwą przyjemnością. Barcelona poza sezonem żyje swoim własnym, leniwym życiem. Nikt nigdzie się nie śpieszy i ja też na kilka dni oderwałam się od codzienności, przystanęłam i wtopiłam się w magię Gaudiego i piękno gotyku. Zresztą zobaczcie sami...

uliczkami...

magicznie...

spokojnie...

romantycznie...

mrocznie...

artystycznie...

sennie...

klimatycznie...

pięknie...

bajkowo...

magicznie...

wtorek, 17 listopada 2009

Kolczyki fiołkowe

Ostatnio po dość długiej przerwie znów wróciłam do fiołkowych kolczyków, które kiedyś dość często nosiłam. Tak już mam, że jak coś bardzo mi się podoba to potrafię nosić to przez cały czas, a później mi przechodzi i kolczyki znów wędrują na słomkową matkę i czekają aż ponownie zapałam do nich miłością;)

Tak było z fiołkami, które są z tego co pamiętam moimi pierwszymi kolczykami wykonanymi w technice decoupage. Są to koła o średnicy 50mm z fiołkami tylko po jednej stronie i gładkim kolorem fiołkowym po drugiej. Uwielbiałam je, a teraz noszę czasami tak z czystego sentymentu;)

niedziela, 1 listopada 2009

Kolczyki Androsace - wymianka z Przytulanką

Koniecznie muszę się Wam pochwalić kolczykami, które dostałam na wymianę z Zacisza Przytulanki. Są cudowne, niesamowite, jedyne w swoim rodzaju, w moim ulubionym kolorze i w rzeczywistości jeszcze ładniejsze niż na zdjęciu. Po prostu piękne i Przytulanko droga jeszcze raz za nie dziękuję bo ostatnio stały się jednymi z moich ulubionych kolczyków.

Na wymiankę do Zacisza powędrowały ode mnie dwie pary kolczyków, o których już pisałam jakiś czas temu TUTAJ.