Nie potrafię żyć bez podróży, a jeśli zakocham się w jakimś miejscu to wiem, że będę tam wracać zawsze i o każdej porze roku. Uwielbiam stolicę Katalonii, która w listopadzie jest tak samo piękna, a może nawet piękniejsza niż w środku lata. W mieście nie ma już tłumów turystów, a spacer uliczkami przy 23 stopniach i lekkim wietrze jest prawdziwą przyjemnością. Barcelona poza sezonem żyje swoim własnym, leniwym życiem. Nikt nigdzie się nie śpieszy i ja też na kilka dni oderwałam się od codzienności, przystanęłam i wtopiłam się w magię Gaudiego i piękno gotyku. Zresztą zobaczcie sami...
uliczkami...
magicznie...
spokojnie...
romantycznie...
mrocznie...
artystycznie...
sennie...
klimatycznie...
pięknie...
bajkowo...
magicznie...
Piękne miejsca zatrzymane w Twoim kadrze!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie... bardzo stęskniona podróży!
ale cudnie!!!
OdpowiedzUsuńjestem oczarowana twoimi zdjęciami uliczek i zakamarków!
Aniu z jezior...dziękuję;)Ja bez podróży nie mogę żyć i już myślę o następnym bilecie w nieznane.Zresztą kto jak kto ale wiem, że Ty mnie rozumiesz;)
OdpowiedzUsuńAniu dzięki wielkie, wróciłam i chociaż zdjęcia mi zostały, ściskam cieplutko*)
witaj :)
OdpowiedzUsuńkapitalne zdjęcia - uwielbiam detale, klimaty, takie cosie z niczego :) zazdroszczę Barcelony, zazdroszczę 23 stopni i pozdrawiam. ... u nas dziś -4 stopnie :(
yurtdışı kargo
OdpowiedzUsuńresimli magnet
instagram takipçi satın al
yurtdışı kargo
sms onay
dijital kartvizit
dijital kartvizit
https://nobetci-eczane.org/
NL7