sobota, 30 stycznia 2010

Po raz pierwszy wygrałam Candy;)

Dzisiaj wróciłam z pracy dość zmęczona i tylko na chwilę włączyłam laptopa. Tuż przed snem sprawdziłam co tam w mojej Szkatułce i w kilku zaprzyjaźnionych blogach słychać. W Dekupażowni Jagodzianki czekała dla Mnie bardzo miła niespodzianka;) Wygrałam pierwsze w moim życiu Candy i dostanę lusterko ozdobione techniką decoupage. Jagodzianko strasznie, przeogromnie się cieszę i dziękuję Tobie i Twojej córeczce za szczęśliwe dla mnie losowanie;)


czwartek, 21 stycznia 2010

Kolczyki z zielonych turkusów

Takie sobie niby zwyczajne kolczyki. Zrobiłam je w prezencie dla mojej kosmetyczki Izy w zamian za pewną całkiem miłą przysługę. Są wykonane z zielonych turkusów o średnicy 8 i 12mm, przekładki między kulami, bigle i szpilki posrebrzane.

środa, 20 stycznia 2010

Bluszczykowy świecznik

Świecznik na t-lighta jest jedną z moich zaległości przedświątecznych. Powstał jeszcze w grudniu i powędrował w prezencie do Magdalenki. Wykonałam go techniką decoupage i bardzo spodobał się nowej właścicielce. Przed Bożym Narodzeniem bardzo dużo pracowałam więc zdjęcia mogłam robić tylko późnym wieczorem przy sztucznym świetle lampy ale mam nadzieję, że chociaż w połowie oddają urok świecznika;)


Teraz zmykam już sprzed komputera i czekam z utęsknieniem na jutro bo rano jadę w góry;)

środa, 6 stycznia 2010

Podstawka pod kadzidełko

Jesienna podstawka pod kadzidełka wykonana techniką decoupage powstała tuż przed Świętami Bożego Narodzenia i była jednym z prezentów jaki dostała ode mnie Żabka.

Paula ma już jesienną szkatułkę więc stworzą razem piękny komplet. Oprócz podstawki Zabka dostała jeszcze piękne rękawiczki we wszystkich cieplutkich kolorach jakie istnieją na Ziemi oraz pomarańczowe kolczyki szydełkowe, których wykonawczynią jest Przytulanka. 






poniedziałek, 4 stycznia 2010

Gougane Barra Forest Park

Przez miasto Cork przepływa rzeka Lee, której źródła znajdują się w pięknej, lesistej krainie Gougane Barra. Pomimo mroźnego, niedzielnego poranka, który nie sprzyjał wychyleniu noska spod kołdry stała się ona celem wczorajszej wyprawy. Gdy już dotarliśmy na miejsce pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie i mam nadzieję, iż mimo nie najlepszego światła udało mi się uchwycić magię i piękno Forest Parku. Jest to jeden z piękniejszych lasów spośród tych, które widziałam w Irlandii. Nieopodal znajduje się jezioro Gougane Barra i wysepka z kamienną kaplicą St Finbar's Oratory wybudowaną w XX w oraz pochodzące z 1700 r. zabudowania kościelne. Urocze, elfickie, spokojne miejsce do którego z pewnością jeszcze powrócę.