Ostatnio z racji kolejnej podróży troszeczkę zaniedbałam moją Szkatułkę ale już jestem i zaczynam nadrabiać zaległości. Jeszcze we wrześniu od pewnej cudownej osóbki dostałam propozycję wymianki. Anię urzekły moje tęczowe kolczyki, a mnie piękności jakie ona tworzy niemalże każdego dnia;)
Od Ani dostałam prześliczne podstaweczki w cieplutkich kolorach, notesik z serduszkiem i kolczyki, których się zupełnie nie spodziewałam;) Zresztą same zobaczcie
TUTAJ.
Z mojej strony były oczywiście optymistyczne kolczyki i coś niespodziankowego. Tęczowe drewienka o wymiarach 15x50mm pomalowałam farbami akrylowymi i zabezpieczyłam kilkoma warstwami lakieru akrylowego. Bigle i szpilki posrebrzane. Wzór dwustronny. Ja mam prawie identyczne więc teraz po świecie chodzą dwie istotki w podobnych tęczach na uszach.
Do Ani powędrowały też kolczyki kokosowo-pistacjowe bo moimi naturalnościami też się zachwyciła.
No i nie byłabym sobą gdybym nie dodała czegoś niespodziewanego. Bardzo proste ale jakże urocze siostrzane muszelki (były złączone gdy je znalazłam na plaży;) Polakierowane przepięknie komponują się z kuleczkami z marmuru ametystowego.
Aniu jeszcze raz dziękuję za wymiankę;)