sobota, 1 października 2011

Szkatułka fiołkowa

Jakiś czas temu zakończyłam pracę nad szkatułką dla Lidki, koleżanki z pracy. Lidia przyniosła mi czystą, drewnianą szkatułkę, a moim zadaniem było wykonać ją w technice decoupage o tematyce fiołkowej aby pasowała do fioletowej kuchni.

Przyznam, że bardzo wdzięczne i sympatyczne zadanie, a i efekt bardzo ładny;)



5 komentarzy:

  1. Skrzyneczka piękna, serio serio:)
    Poza tym podziwiam za crack, bo mnie to dzidostwo za nic w świecie nie chce wyjść. Już doniczkę zmarnowałam, a małe pudełeczko pozostawia wiele do życzenia w tym zakresie.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejka CzekoLady;) Ach dziękuję, dziękuję za uznanie;) Co do mojego cracka to on czasami wychodzi wcale nie tak jak sobie go zaplanuję;) Może po prostu nakładasz zbyt cienką warstwę bo im grubsza tym spękania większe i głębsze;) Jak nakładasz preparat? Ja do tego celu używam takiej mięciutkiej gąbeczki do zmywania naczyń i farba zawsze rozkłada się cienko i równomiernie*)
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  3. bajer, naprawdę, niestety dla mnie to raczej czarna magia.. obawiam się, że jestem zbyt wielkim niecierpliwcem by robić tak misterne cudeńka, ale przyznaje, że coraz bardziej zaczyna mi się to podobać, więc może w długie jesienne wieczory zacznę analizować, czym to się je;-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jazz spróbuj spróbuj bo można niesamowite i jedyne w swoim rodzaju przedmioty wyczarowć;)Decoupage jest jak znalazł na długie jesienne i zimowe wieczory;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. aż zapachniało mi fiołkami....te spękania super ci wyszły:):) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń